Strony

środa, 26 października 2011

jedzonko

kiedy Mateuszek skończył 4 miesiące, zaczęłam mu podawać to marcheweczkę to jabłuszko to co wyczytałam, że można, jak skończył 5 to ja już go nie karmiłam cycem, także rozszerzaliśmy dietę nasze malucha o nowe smaki, jaka ja byłam uradowana jak ślicznie jadł łyżeczką, jak mu wszystko smakuje, i nagle z dnia na dzień trach głowa na boki, plucie, łyżeczka be, słoiczki be....no i przez parę dni powróciło tylko mleko i zaczęła się jadka w domu, że on już powinien jeść to i tamto, ucz go itp. no to postanowiłam, że będę mu gotować ;D no i jaka była moja radość jak moje małe dziecko zajadało moje zupy!!!! ziemniaczki, marcheweczka z kaszą, mięsko zmiksowane a jak smakuje :)))) gotuje dla niego tak raz na dwa dni, zdrowo, tańszym kosztem także same plusy :))) ciągle walczymy z owocami, bo one jeszcze małemu 'nie wchodzą' ale pracujemy nad tym
 :))

środa, 19 października 2011

nowe narodziny

wczoraj o 19:50 na świat przyszedł Aleksander Tomasz :))) synek mojej najbliższej kuzynki, drugi w rodzinie bobasek, będą chłopaki z jednego roku, razem do przedszkola, do szkoły, fajnie się złożyło. maleńki, kruchutki, ale najważniejsze, że zdrowy :))) 
a mój mały łobuziak śpi, bo od 15 postanowił, że już na drzemkę nie pójdzie, także i ja i on zmęczony. tylko, że ja teraz relaksuje się przed tv, a on smacznie śpi. wczoraj Matek w końcu został zaszczepiony na te pneumokoki i dziękować Bogu, ale nic mu nie jest, nie ma gorączki ani nic tfu tfu

poniedziałek, 17 października 2011

z rodziną tylko na zdjęciach

na weekend byliśmy na rodzinnej imprezie (50 urodziny cioci) było naprawdę dużo ludzi, a że Mateuszek poznaje swoich, to tych co rzadko widzi się poprostu boi, płacze, obraca główkę...musi się przyzwyczaić i jest Ok. 

Mati jest żywym dzieckiem, ma już charakterek, żwawo rusza rączkami i nóżkami, jak coś widzi i to chce to aż się trzęsie, jak się go nosi na rękach to sam wskazuje kierunek gdzie by chciał iść bo albo rączką pokazuje, albo tak się skręcił tułowiem, lub główka. ja uważam, że mój syn rozwija się prawidłowo, to dobrze, że taki jest ciekawy, a MOJA (zaznaczam) MOJA rodzina stwierdziła, że może On ma ADHD, dacie wiarę?po dwóch godzinach...
przekonałam się, że z rodziną to TYLKO na zdjęciach...




piątek, 14 października 2011

pół roku

noo i Mateuszek ma dziś pół roku, chce się powiedzieć JUŻ, a pamiętam poród tak jakby to było wczoraj, a z mojego noworodka zrobił się fajowy bobas, który od paru dni mówi 'tatotadata' mąż się cieszy bo interpretuje to jako 'tata' no, a Mateuszek 'mama' nie chce powiedzieć :P! 
ja jako szalona mama zaszalałam na allegro i kupiłam mu 4 zabawki fisher price, używane bo używane ale są, fajowe! jak zobaczyłam jakie ceny tych samych zabawek są w sklepie to podziękowałam, tą samą zabawkę zamiast 80 zł w sklepie mam za 16 do 20 zł na allegro ;) sztuka licytacji! no i teraz czekam z niecierpliwością na listonoszkę! jeszcze kupiłam mu troszkę ciuszków, jedna część przyszła wczoraj, no i czekam na następne :)) zima za pasem, a my ani kombinezonu ani kurtki nic! narazie siedzimy w domu, bo młody znowu ma katar....to jest okropne, znowu lekarka przełożyła szczepienie :(( no i zastanawiam się czy kupić mu taki śpiworek do spania, bo on się strasznie rozkopuje. macie takie??? polecacie??

piątek, 7 października 2011

dwoje dzieci

nie mam czasu nic naskrobać, Was w miarę możliwości odwiedzam, ale powiem Wam kochane moje, że mam w domu dwoje dzieci, jedno: Mateuszek :) drugie: mąż! tak, tak MĄŻ! pojechał na mecz, wraca, patrze ledwo idzie....naderwał mięsień dwugłowy (w udzie), ledwo chodzi, boli jak cholera, nie dał rady wstać do pracy, pojechał na usg i do lekarza, dostał tydzień zwolnienia, maść i coś przeciwbólowe. MA-SA-KRA.
moje dziecko daje popalić, w nocy kręci się, wierci, płacze - wydaje mi się, że ma sny jakieś - budzi, karmie go dwa razy, wstaję ja, bo mąż nie daje rady, w dzień jestem wrakiem człowieka, myślę, że to zęby mogą mu dokuczać. muszę się pochwalić, że skończyłam studia :)) sesja zaliczona - choć było gorąco! teraz tylko dokończyć pisanie pracy mgr i w listopadzie będzie obrona!  puenty z tej notki nie ma, taki ogólny rozgardiasz...
aha, jedziemy na zakupy bo pampersy są w promocji no i Mateusz rośnie jak na drożdżach! nie ma w czym spać, bo wszystkie śpiochy zrobiły się krótkie w nogach...jak ten czas leci.