moja mama ma 3 siostry. najmłodsza z nich jest o osiem lat starsza ode mnie i ma 12letniego syna. nie mieszkają w Polsce. ich życie toczy się w Egipcie, a nawet samej stolicy - Kairze. ma męża Araba - ale nie typowego co ma cztery żony, ten jest 'normalny'. żeby wziąć ślub przeszła na Jego wiarę. urodził się syn więc szukała imienia polsko-arabskiego i znalazła Adam! i właśnie są w Polsce po sześciu latach nieobecności. chciałam napisać właśnie o Adasiu, bo chłopak włada 5 językami - a przypominam 12 lat! w domu, szkole, klubie rozmawia po Arabsku, ze swoją mamą po Polsku aby znał nasz język, w szkole ma angielski u niego perfect, oraz niemiecki i francuski i z tego co mówi - dogada się też. teraz są u nas, czasem Adasiowi brakuje polskiego słowa do opisania czegoś to zastępuję to słowo angielskim. już nie odmienia polskich wyrazów, śmiesznie ten polski brzmi ale wszyscy są dumni, bo on w Polsce się urodził i zaraz wyjechał, był w wieku 6ciu lat, a teraz w wieku 12stu. cieszymy się, że ciotka podtrzymuje u Niego nasz język, bo w sumie nie wiadomo co będzie w przyszłości - jaki kraj wybierze. chciałabym syna mojego też uczyć języka obcego, bez przesady oczywiście. w przedszkolu u nas jest angielski poprzez zabawę. Matt bardzo lubi Baby Beatles - taka bajeczka ok 5minutowa i śpiewają po angielsku. wiadomo młody jeszcze po polsku nie mówi a co dopiero angielski. sama trochę znam ten język także też na pewno będziemy się uczyć :)) narazie językiem obcym dla mnie jest język syn, który mówi po swojemu a ja nic nie rozumiem :))) gaduła!
smutny dopisek:
wiecie co?? życie naprawde jest okrutne:( znajoma była w ciąży z bliźniętami (chłopcy) urodziła w 7miesiącu i 2dniu, jeden z Nich po 14 dniach zmarł....był słabszy, miał niewykształcone narządy :( dlaczego Bóg zabiera do siebie dzieci których rodzice pragną :(
smutny dopisek:
wiecie co?? życie naprawde jest okrutne:( znajoma była w ciąży z bliźniętami (chłopcy) urodziła w 7miesiącu i 2dniu, jeden z Nich po 14 dniach zmarł....był słabszy, miał niewykształcone narządy :( dlaczego Bóg zabiera do siebie dzieci których rodzice pragną :(
łoł. 12latek i 5 jeżyków, niesamowite. Naprawdę niesamowite.
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciółka ma 4 letnią chrześnicę Polkę, która mieszka i wychowała się w Anglii.
Ostatnio siedzimy w kuchni a Ona do Basi :
'Ciociu pleeeeease kanapkę with tuna. ' ;)
zdolny chłopak :)
OdpowiedzUsuńI dobrze, że Ciocia zadbała o to, by znał jej język ojczysty.
dzieci mowiace od urodzenia dwoma lub trzema jezykami, ucza sie szybciej pozostalych jezykow obcych. My do Emmy tez ciagle po polsku mowimy, tyle ze gadula odpowiada raczej po francusku...
OdpowiedzUsuń