jak pisałam posta 'o prezentach' to jak doczytacie do końca pisała, że Mateuszka szykuję do p-kola, no to wtedy poszedł Synuś, a ja do pracy i o 9 odbieram telefon 'proszę przyjechać po dziecko, ospę ma'
yyyy co?ospę?już jadę....
no i jak go ubierałam to NIE było żadnej kropki, no przecież ślepa nie jestem, a jak go odbierałam około 9 to miał pół pleców zasypane...babcia moja co na wszystko ma odpowiedź od razu skwitowała, że ciepło go ubrałam, sweter + kurtka i to wystarczyło ospie = poczuła ciepło i wyszła. zapytacie na jakiej podstawie Pani stwierdziła ospę, bo tam teraz co 2 dziecko ma tą chorobę to raz, a dwa to tylko 6cioro dzieci w grupie...no i pojechaliśmy do lekarza, nie było naszej Pani doktor a ta stwierdziła 90% że to ospa bo też jeśli w przedszkolu panuje to prawdopodobnie, ale przekonana nie jest, dała puder płynny coś do kąpieli i fiolet do miejsc intymnych i czekajcie aż go wysypie, także wiecie na drugi dzień myślałam, że obudzimy się i będę miała Mateusza biedroneczkę, ale nie...Mati nie wysypany, to co miał to zostało, ale nic więcej, także dzwonie, pytam o naszą doktor - jest. jedziemy. Ona mówi, to nie ospa, nie ma matki która rozsiewa, no i ta wysypka nie typowa dla ospy, wygląda jak uczuleniowa, szybko w głowie szukam i znalazłam, że Mati w pon wypił dwie szklanki soku ananasowego...możliwe, że go uczulił sok. albo jeśli to ospa to Mati inaczej przechodzi, albo go dosypie przez 14 dni!! :/ nie zdziwiłabym się jakby, że coś jest inaczej jakby był szczepiony, a nie był, nie mieliśmy wtedy kasy, a szczepionka nie tania, a tam coś dwie dawki były potrzebne, wtedy pomyślała, że jak ma przejść tą ospę to i tak przejdzie....
no ale żeby nie było tak ekstra, to Mateusza trochę wysypuje, soku tego nie dostał od pon, może to jednak ospa?
my jeszcze ospy nie mieliśmy bliźniaki z domu obok tak nawet myślałam że chwyci Młodego ale nie.... może w tym roku.W takim razie trzeba czekać co to i czy dalej wysypie Mateuszka dziewczynka którą się zajmowałam tak przechodziła ospę że miała tylko kropkę na dużym palcu u nogi....
OdpowiedzUsuńhej, musisz poobserwowac synka, jezeli to ospa to moze pojawic sie goraczko, badz synek przjedzie ja bez objawowo. Moj to naszczescie rok temu przechodzil i jeszcze w lato tydzien siewdzielismyw domu a za oknem super slonce, a synek cieszko to przeszedl obsypany wszedzie nawet wlosy co mial dlugie, goraczka ehhh strasznie ro przechodzil i rowne dwa tygodnie pojawily sie pierwsza kropa od zarazenia od swojej kuzynki. Ae ciesze sie ze mam to za soba. powodzenia zycze :)
OdpowiedzUsuń