Strony

poniedziałek, 24 lutego 2014

zakupoholizm...

macie tak, że jak wchodzicie do sklepu to jakaś rzecz aż wydaje Wam się, że do Was przemawia, normalnie wola 'weź mnie', że uśmiecha się z wieszaka lub z półki, że mówi 'chcę być twoja' ?!
nie?
a ja tak mam.

na przykład dziś tak miałam. ale chodzi o to, że ja dla dziecka nie dla siebie. ja bym mu kupiła wszystko. wiele. wiele rzeczy bardzo mi się podoba. tych chłopięcych t-shirtów. wchodzę do reserved i nie jestem sobą :|

pojechałam na zakupy z zamysłem, że kupię młodemu buty, bo to coraz cieplej, stare już takie pozdzierane, że aż siara, a śniegowce zakupione za prawie 200zł są w stanie idealnym, bo założone kilka razy, więc mu nie zakładam bo za gorąco by mu było.

no i tak jak mój mąż mówi 'szkoda, że nie sramy pieniędzmi'

a dziś Syn został szczęśliwym posiadaczem o takich butów:
ja się zakochałam.

4 komentarze:

  1. oj chyba kazda kobieta tak ma hehe;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako mama dwóch chłopców piszę - piękne te buty! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tak mam ale tylko z rzeczami "dzieciowymi". Szczegolnie te cudne, fikusne ubranka dziewczece dzialaja na mnie jak magnes. :) Ale ja nie lubie lazenia po sklepach (i nie mam na to czasu), wiec jestem krolowa zakupow internetowych. :)

    OdpowiedzUsuń