dni nam mijają nawet nie wiem kiedy. jutro mamy kontrole usg bioderek, a w piątek kolejne szczepienie i już się boję bo mały po rotawirusach czuł się źle, kupkę robił z wysiłkiem i płakał, mam nadzieje, że za drugim razem będzie lepiej ;) poza tym mamy się świetnie, młody chce się nosić jak widzi mnie i męża, a z babcią i dziadkiem jest grzeczny i fajnie leży no to jednym słowem go rozpuściliśmy, a mówi się, że to dziadki rozpieszczają, no życie! :)
mieszkamy z moimi rodzicami, jest dobrze nawet bardzo, bo za nic nie płacimy, a zbieramy pieniążki na coś w końcu własnego i tak od paru dni chodzimy i oglądamy mieszkania, narazie szału nie ma a ceny mieszkań przeszły moje oczekiwania są przeogromne! z moimi rodzicami mieszka się dobrze, nie wtrącają się, małego mogę im zostawić, jechać do sklepu ale wiadomo co swoje to swoje!
lecę bo się obudził ;)
No i my mamy podobnie z moimi rodzicami i też myślę, że to dobrze, że jest tak a nie inaczej :)
OdpowiedzUsuńA u mnie coś czuję że z tym rozpieszczaniem to będzie na odwrót ;)
tak to prawda co swoje to swoje, zawsze lepiej mieszka sie samemu, a do rodzicow dziecko zawsze mozesz "podrzucic" :) nominowalam Cie do nagrody One lovely blog avard
OdpowiedzUsuńOj z mieszkaniami jest obłęd:/ też szukamy czegoś w rozsądnej cenie - po prostu koszmar. Musimy coś kupić bo jak narazie od 4 lat wynajmujemy a wiadomo z dzieckiem lepiej na swoim:) pozdrawiam michasiowa-para
OdpowiedzUsuńTu się zgodzę własne zawsze jest lepsze i tak dobrze że możecie sobie odłożyć i spokojnie żyć na razie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do nas ;)
Co swoje to swoje - to racja:)
OdpowiedzUsuńJa, jakbym z mamą, ojczymem, mężem i synem mieszkała w jednym domu, to bym chyba oszalała:D
Pewnie, inaczej jest na swoim:)
OdpowiedzUsuńOby mały dobrze tym razem przeżył szczepienie.