Strony

środa, 16 maja 2012

felerna środa

14 maja Mateuszek skończył 13 miesięcy! :) we wtorek byliśmy na obowiązkowym szczepieniu, no i obowiązkowo też był ryk na sam widok doktorki, ale najważniejsze dziecko zaszczepione, no a dziś felerna środa, do teraz nie mogę sobie wybaczyć, że go nie upilnowałam, mianowicie: przyjechała mama z pracy, syn się cieszy, stoimy sobie na środku pokoju, środku! mama się nachyla i dla Matiego hasło "gonie cie", "mam cie" klaśnięcie w dłonie to znak na ucieczkę i wspaniałą zabawę, więc tak też zrobił i tak uciekł, że uderzył się w ścianę sam jej kant! siniak rósł w oczach, ja w płacz, mama panika - czyli to co najgorsze, a jedynie siostra z zimną krwią, opanowana przytrzymała mu ręce a mama przyłożyła coś zimnego....guz wielki na pół czoła, czerwony z domieszką żółtego :( z limfą na około (mama się zna pracuje w szpitalu) mieliśmy jechać na pogotowie bo ten guz jak krwiak wyglądał no i rósł szybko! Mati mocno nie płakał chwilkę tylko, podejrzewam, że bardziej zdenerwował się tym, że ma coś zimnego na czole...poczekaliśmy godzinę, ale chwilkę po zdarzeniu syn bawił się normalnie, zachowywał też, śmiał itp. jadł więc zostaliśmy w domu! wygląda przeokropnie, do wieczora trochę mu zeszło ale kolory to ma :( tak mi źle, że go nie złapałam....nie upilnowałam....jest przecież tyle sytuacji w ciągu dnia kiedy to Młody chodzi, biega, tu upadnie tam się puknie, ale zawsze się otrzepie nawet nie płacze i idzie, dziś to aż mi głupio...mąż jeszcze nic nie wie. wrócił do pracy, ma 2 zmiany eh jutro zobaczy.....

6 komentarzy:

  1. Nie upilnujesz, wiesz jak jest doskonale. U nas też, Milan tak reaguje na tą zabawę. Z tym, że nie chodzi sam nadal, wiec w miejscu nózkami przebiera i biega do okoła stołu trzymając się. nie obwiniaj się, niestety nie znamy zamiarów swoich dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana dzieci czasem nie idzie upilnowac.. ja mialam tak z Kinia w kwietniu, co dopiero zrobila sie swietna pogoda, juz lezala po 5 razy na ziemi z zdartym kolanem, pozniej juz miala az do miesa zdarde, strup na cale kolano.. jak strup zszedl, tak dzisiaj tez zejdzie.. nie ma sie co przejmowac, zlecie powoli, wiadomo.. przez jakis czas bedzie znać, ale w koncu bedzie ok;) nie mozesz sie zadreczac ze jestes jakas zla matka albo cos.. ja tak sie nie przejmuje.. w koncu to dzieci, caly czas idealnie ładne i bez zadrapan nie beda;p

    OdpowiedzUsuń
  3. nie zalamuj sie- dziecka nie da sie upilnowac 24/24 przeciez masz miec na niego "oko" nie byc jego Aniolem Strozem, w ten sposob dziecko sie uczy samodzielnosci.

    OdpowiedzUsuń
  4. a ty nie mialam guzow w swoim dziecinstwie? malo obdartych kolan i lokciow? matki, o czym wy teraz myslicie?!

    OdpowiedzUsuń
  5. Do wesela się zagoi :)

    Kacper też się nie raz przewróci, spadnie skądś ale ja nie mam oczu wkoło głowy i nie jestem w stanie stać nad nim 24 h.

    Nie rozumiem Mam, które za takie rzeczy niemalże chłostają inne. Przecież jak się nie przewróci to się chodzić nie nauczy. Teraz będzie po prostu ostrożniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. kochana nic mu nie będzie, pewnie już wszystko znikneło o Mat nie pamięta ;) jak się nie uderzy to się nie nauczy że nie wolno ;) przecież my w dzieciństwie też nie raz miałyśmy nie małe siniaki, guzy itd :)

    OdpowiedzUsuń