po 1,5 tygodniowej przerwie w p-kolu dziś zaprowadziłam Mateuszka w domu było ok, chciał iść, natomiast już na miejscu otworzyliśmy drzwi do sali ukazało się mnóstwo dzieci siedzących na dywanie i mój synek chyba zwątpił albo zapomniał jak to jest zaparł się futryny....no szok. ale Pani go wzięła na ręce zrobiliśmy sobie pa-pa i poszłam i tak siedziałam w pracy i myślałam czy jest smutny, ale okazało się, że nie :) było super. Mateszek dostał wyróżnienie w konkursie pierwszy w swoim życiu dyplom :)))) książeczkę, kolorowankę i kredki w nagrodę, foty zrobione Pani wydrukuje i będą wisiały w szatni :))))
ale radość na maksa, to praca plastyczna, zrobiliśmy ją razem, co łatwe nie jest aby w domu nakłonić dziecko do robótek klejenia itp. więc suuuuuuuuuuuuuuuuuuper! :)))
a w ndz najbliższą komunia także teges jadę na zakupy po jakąś kieckę :D
Gratulacje dla Matiego :) A Tobie życzę powodzenia na łowach :)
OdpowiedzUsuńno proszę jaki zdolny synek:) i jak znalazłaś jakąś szałową kieckę???
OdpowiedzUsuń