shit.
otwieram żaluzje, a tam:
|
nie mało, co? |
Syn dopadł auto podwórkowe raczje nadające się na wiosnę, ale nie ma mocnych, musiał pojeździć, także wzięłam się za łopatę i odśnieżałam, swoją drogą dobry to fitness :D chodniki, podjazd do garażu uff...
|
taaaakie zaspy:) |
|
:))) | |
może skandujmy razem: CHCEMY WIOSNY!!
Chcemy wiosny!!!:)
OdpowiedzUsuńJa też już pragnę wiosny :-) Fajny blog, zapraszam do odwiedzenia mojego http://sandrabyla.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń