jesteśmy gotowi na gości! :))) z mamą nie wychodziłyśmy dzisiaj z kuchni. nawet kochana wzięła sobie urlop żeby mi pomóc, no i mąż też wziął urlop aby pilnować smyka, bo inaczej nie dał by mi nic młody zrobić. a tak wsio zrobione. jutro jeszcze sałateczki i drobne przystawki i oczywiście stoły i dekoracja, przyznam że trzeba będzie się nagimnastykować aby usadzić 23 osoby ale damy rady :))))
to już rok. jeden. cały.
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz