wtorek, 24 lutego 2015
znowu o tym samym ...
znowu u nas nie jest dobrze.
zapalenie krtani Mati. mnie zaczyna boleć gardło i czuję się rozbita. mąż pytał rano o fervex - tak że nieciekawie.
a w szkole gdzie pracuję frekwencja bardzo mała, w klasach jest po 10-12 dzieci, grypa i jej pochodne na dolnym śląsku panują, w p-kolu to samo - u maluszków 5 na 25 to możecie sobie u mojego Mateuszka 13 na 25. wyobrazić co się dzieje, w aptekach - to na seroio - brakuje leków, antybiotyków i zastrzyków czy syropów, trzeba zjeździć z 5 aptek żeby znaleźć wszystko z recepty. Mati z mężem siedzą w domu, a ja pracuję. popijając herbatkę za herbatką.
w niedziele która minęła byliśmy na chrzcie świętym. zostałam Matką chrzestną ;)) mój pierwszy chrześniak. radość wielka. a żal bo Mateuszek musiał z teściową zostać, nie chciałam go kaszlącego, smarkającego i kichającego brać do dziecka, bo byłoby na nas...wróciłam i kuchnię miała zrobioną na błysk od lodówki po mikrofalę i zakątki - w których szczerze dawno nie sprzątałam, nie prosiłam, ale musiała zadziałać eh teściowa.
trzymajcie się ciepło :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zdrowka Wam życzę.
OdpowiedzUsuńNiestety na kujawach też chorobska panują a w aptekach kolejki jakby co za darmo dawali.
zdrówka dla Was Kochani:) ach te zarazki nie dają pozyc w spokoju:/
OdpowiedzUsuńDuzo zdrowka dla Matiego! Wiosna juz za pasem! ;)
OdpowiedzUsuńNam się z chorobami udało wyjść na prosto i oby tak zostało. A Wam życzę dużo zdrówka!
OdpowiedzUsuńja tez zostalam pierwszy raz mama chrzestna ;);) w grudniu urodzil sie moj chrzesniak ;)) ale jestem szczesliwa, ja mam jednego chrzesniaka, a maz jedna chrzesniaczke ;);) ciesze sie, ze ciebie tez spotkal ten zaszczyt ;)) niech Mati wraca do zdrowka :*
OdpowiedzUsuń