zadzwonił pracodawca u którego pracowałam do końca czerwca, czy abym nie zechciała od września wrócić, ale na inne stanowisko. od razu powiedziałam 'tak'. bez namysłu. dopiero później analizowałam wszystkie za i przeciw. nie powiedziałam o swoim stanie bo się bałam, że mi podziękuje, a przecież kasa nie śmierdzi, dobrze się czuję planuję pracować do stycznia, po prostu się bałam powiedzieć. później to już bałam się, że mnie czeka dyscyplinarka itp. jak się dowiedzą co to będzie. ale przewertowałam kodeks pracy i zatrudnianie pracownicy w moim stanie - wszystko legal, tak że ulżyło mi. jestem po badaniach wstępnych. lekarz był starszy od mojego 80cio letniego dziadka, ledwo przerzucał kartkami i zapisywał coś i sprawdzał wyniki. o nic nie pytając i na pacjenta nawet nie zerkając.
przez kilka dni miałam wyrzuty, że powinnam powiedzieć. ale później myślę 'przecież trzeba martwić się o swoja dupę, o dupę swojej rodziny'. to są pieniądze. a ja chcę pracować.
na razie układa się wszystko bardzo dobrze. będziemy oboje pracować. Matiś od września p-kole. drugie dziecko w drodze.
co byście zrobiły na moim miejscu?
Zapisz się do związku zawodowego - wtedy pracodawca w ogóle nie będzie miał możliwości, żeby Cię zwolnić z pracy :)
OdpowiedzUsuńNie bylam w takiej sytuacji, ale mysle, ze zachowalabym sie podobnie. Takie jest zycie. Rodzina jest najwazniejsza, a kasa potrzebna. :)
OdpowiedzUsuńMoja siostra - nauczycielka, tez tak zrobila. Zaszla w ciaze latem i we wrzesniu wrocila normalnie do pracy nic nikomu nie mowiac, bo bala sie, ze ja wyrzuca. Chciala pracowac do Bozego Narodzenia, ale przy dzieciakach ciagle lapala jakies infekcje i musiala pojsc na L4 pod koniec pazdziernika. Wiadomo, dyrekcja szczesliwa nie byla, ale jakos to przelkneli. Teraz siorka siedzi na macierzynskim i od nast. wrzesnia planuje wrocic do pracy. :)
zrobiła bym tak jak Ty kochana nie ma co się rozczulać a korzystać jak sami dzwonią z propozycją:*
OdpowiedzUsuńCóż przecież nie musisz mówić który to tydzień. ...
OdpowiedzUsuńTylko uważaj na siebie i maleństwo.
zrobilabym tak samo... pojdziesz do pracy i potem przy okazji powiesz :):) bedziesz miala umowe wiec wyrzucic cie nie moga, jestes chroniona bo jestes w ciazy, wiec spokojnie potem na l4 i macierzynskie pociagniesz :):) spokojna glowa ;);) gratulacje ciazy, dzis sie dopiero dowiedzialas, bo ja tu tez tak wchodze na blogi ze masakra, az mi wstyd :(
OdpowiedzUsuń