środa, 30 marca 2011

brzuszatek :))

ciągle słyszę 'ale masz mały brzuszek', 'naprawdę 9 miesiąc?' i widzę wieeeeelkie oczy ze zdziwienia. no cóż i zaczynam sobie wkręcać, czy aby na pewno wielkość brzucha miała wpływ na to jak Synu się rozwija czy nie, czy duży brzuch to z dzieckiem ok, a mały to nie ok? naczytałam się oczywiście, że to wszystko to mity troszkę się uspokoiłam, ale tak swoją drogą zastanawiam się od czego ta wielkość ciążowego brzucha zależy. jak tak idę myślami wstecz to rzeczywiście mój brzuszek zaczął się pojawiać ok 5 - 6 miesiąca, wiadomo na początku to czekałam, chciałam się chwalić... :))
teraz to, że mam mały brzuch jak na samą końcówkę to dobrze, skóra się nie rozlazła aż tak, nie mam rozstępów, ja czuję się dobrze, wg usg wszystko też jest z Kurczaczkiem dobrze :)))

niedziela, 27 marca 2011

czytam o pierwszych objawach porodu i wsłuchuję się w swoje ciało, wyczekuje i zastanawiam się czy to już? czy w ogóle będę umiała TO rozpoznać? tego się obawiam, miałyście tak? tłumaczą mi, że ciało i Mały dadzą znać, ale ja i tak nie wiem. jutro zaczyna się 38 tydzień, trochę się stresuje, nigdzie z dala od domu nie wychodzę w obawie, że może mnie złapie na ulicy, w sklepie czy spacerze...
to chyba moje takie silnie pragnienie trzymać Syna na rękach tak na mnie działa!

piątek, 25 marca 2011

jako, że stawiam tu pierwsze kroki i uczę się od początku to jest post startowy :)