piątek, 29 kwietnia 2011

choroby

Mały ma już 2 tygodnie, co dzień jest inny, co dzień jak patrze na niego to widzę jak się zmienia :) wczoraj mieliśmy wizytę patronażową i wszystko jest ok. mój synuś jest przegrzeczny! je, śpi troszkę sobie poogląda nas i dalej śpi i się przebieramy i tak na około :) przy cycku ostatnio chce spędzać coraz więcej czasu, w nocy budzi mi się max 3 razy. jestem zmęczona - nie ukrywam. na dodatek mamy w domu szpital: w wielką sobotę ja dostałam 40 stopniowej gorączki oczywiście od zastoju pokarmu, powiem Wam szczerze, że nie wiedziałam, że pierś nalezy opróżniać po karmieniu, byłam w szpitalu, dostałam paracetamol i kazano mi przystawiać małego do piersi. w poniedziałek mój mąż zachorował...wziął 2 tyg urlopu żeby mi pomagać, być z nami, cieszyć się każdym dniem z małym, a tymczasem jest w innym pokoju, całkiem odizolowany, chodzi w masce bo ma grypę jelitową - odwodnił się i jest właśnie na kroplówce w przychodni...
jakoś to będzie.
idziemy na spacerek.

4 komentarze:

  1. Ojj to niech maz wraca szybko do zdrowia, a Ciebie tez na pewno minie, bo pokarm na pewno sie pojawi i wszystko wroci do normy ;) najwazniejsze, ze maluszek rosnie pieknie i jest zdrowy :):):) wiadomo, kazda mama na poczatku jest zmeczona, ale to przejdzie z czasem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ojj to rzeczywiscie szpital w domku. szkoda ze maz sie tak pochorowal bo przeciez mogl ci w tym czasie pomoc. na pewno jakos to bedzie. Nie martw sie

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojj biedny Twój mąż..napewno w pokoju obok strasznie się męczy.Nam położna na szkole rodzenia właśnie mówiła o tym jak pokarm zastanie się w piersiach..ból straszny że aż się dotknąć nie idzie w zaawansowanym stadium.Najważniejsze,że już wiesz jak dbać o piersi i że Mateuszek jest kochany:) Wierzę,że jesteś zmęczona ale jeszcze dzień dwa mąż poczuje się lepiej i troszke Ci pomoże przy synku:)Wracajcie do formy:):)

    OdpowiedzUsuń
  4. ojoj bidulki moje. jakos Wam przejdzie, no i fajnie że nunuś rośnie i że wszystko po za chorobą jest oki. Szybkiego powrotu do zdrowia ;* Mloda mama

    OdpowiedzUsuń