środa, 18 stycznia 2012

jak nie urok to ....

....sraczka.
i to dosłownie. mego syna złapała biegunka fest. zaczęło się w nocy, co mu się nigdy nie zdarza w nocy robić aż tu nagle aż słychać jak leci. no i do 10 rano to zmieniłam tyle pampersów, co przez dwa dni.  druga noc za nami nie przespana. mały płacze, nie chce spać, wierci się, nie chce być ani w łóżeczku ani z nami w łóżku. bidulek mój. tak mi szkoda, bo jeszcze zagorączkował. najbardziej boję się odwodnienia, ale Matt ładne pije. nie pojechałam do lekarza raz bo jestem sama, a dwa syn jazdy autem nie akceptuje także te 15km do Pani doktor bym nie zniosła. ale zadzwoniłam i doktorcia telefonicznie powiedziała co mamy robić i co zakupić w aptece. ale tak zastanawiam się czy to wirus czy zęby oczne? 
wszędzie na blogach czytam ile śniegu jest. a u mnie (dolny śląsk) nie ma. ani troche, nic, nul, zero. za to świeci słońce :))

3 komentarze:

  1. Oj biedny..trzymajcie sie dzielnie.kurde to w tej chwili jadę do was bo u nas pelno śniegu i jeszcze teraz deszcz pada

    OdpowiedzUsuń
  2. we Francji zimy (ok - 5°C) bylo moze ze 3 dni, wiec sie nie martw ze sniegu nie ma. Co do synka, to jak ladnie pije to na razie jest OK, dobrze ze sa leki co mozesz kupic bez recepty

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiedziałam, że jesteś z dolnego śląska ja też. Mieszkamy we Wrocławiu :) Kacper też coś takiego przechodził i też mi ładnie pił, ale pojechałam z Nim do Lekarki i ona stwierdziła odwodnieni leżał kilka dni na oddziale i stwierdzili Nieżyt jelitowo-żołądkowy czy coś takiego.

    OdpowiedzUsuń