niedziela, 1 czerwca 2014

czerwiec

my już po naszej majówce. było że tak powiem w kratkę. poniedziałek wtorek i piątek ekstra, a środa i czwartek deszcz i deszcz...ogólnie było fajnie i ze znajomymi i z dziećmi :)))
czwartek
środa, dobrze, że 15km dalej była mega sala zabaw na której dzieci bawiły się 5 godzin :)) ale w środę deszcz padał ciągle...

poniedziałek już pod wieczór :)) łowienie ryb.

poniedziałek południe :))

takie widoki z zamku Joannitów :) piątek!

wtorek:)

a dziś Dzień Dziecka ;))) byliśmy na festynie, młody dostał sporo prezentów, to od babć od cioć chrzestny przyjechał ze swoim 5cio tygodniowym maleństwem - mega fajny dzień ;) moja mama też pamiętała a swoich dzieciach i zięciu. a moja teściowa nawet do swojego syna nie zadzwoniła, nie mówiąc o mnie bo synowa to nie córka...

a jutro do przedszkola i znowu nowy tydzień. i już czerwiec. mój ulubiony miesiąc.

1 komentarz:

  1. no czyli same plusy wyjazd fajny, odpoczęliście, Mati się wyszalał:) A co do życzeń to ja jakoś nie oczekiwałam z wiekiem jednak inaczej człowiek patrzy na te wszystkie'' sztuczne dni''

    OdpowiedzUsuń