poniedziałek, 9 stycznia 2012

a ja rosnę!

mój Mateuszek rośnie jak na drożdżach. w mgnieniu oka przechodzimy z rozmiaru na rozmiar. 74 niby dobre, ale w rączkach za krótkie - to gdzie to tak, w nocy rączki zimne. także mamy już rozmiar 80, a Mateuszek ma 9 miesięcy za parę dni. znowu muszę zrobić czystkę w jego garderobie, zapisać czego brakuje, co dokupić i sru na zakupy - czyli to co kobieta lubi najbardziej :) dobrze, że są wyprzedaże no i allegro.
weekend nam minął bardzo szybko, między innymi byliśmy na chrzcinach Olka - chrzest z wody miał w szpitalu, także teraz dopełnienie w Kościele. Mateuszek już zdrowy. teraz czekamy na śnieg - bo przecież sanki kupione a zimy nie ma.

4 komentarze:

  1. rosnie oj rosnie;) moja przeszla na rozmiar 92/98;) moja tez miala takie dopelnienie w kosciolka, juz bez polewania woda glowki..

    OdpowiedzUsuń
  2. no rosnie mały łamacz damskich serc już 80 :o ho ho:* coś mi się wydaje że na śnieg to poczekamy jeszcze trochę....

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda ze sniegu nie ma. My tez juz sanki mamy i niestety Zu nie moze z nich skorzystac. Czasami po domu ja wozimy zeby miala troche radosci:)

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas rano nasypało tyle śniegu że hej! Ruch oczywiście sparaliżowany i do pracy dojechałam pół godziny po czasie. Szkoda tylko, ze jak wracałąm do domu to już nie było śladu po śniegu :((

    OdpowiedzUsuń