wtorek, 23 października 2012

o pracy i Mateuszku

zaczęłam już pracę. w piątek był mój pierwszy dzień, wczoraj drugi. jestem zadowolona, mam ciepłe biuro, fajną atmosferę, szef każe do siebie mówić na 'ty', na razie siedział ze mną te dwa dni wszystko mi tłumaczył, wdrażał mnie, a dziś będę sama i muszę napisać już protokół. praca związana jest z pisaniem protokołów z odbiorów czy pomiarów instalacji elektrycznych, oświetlenia, czasem tylko wklepywania jakiś danych - może to strasznie brzmi, ale tak naprawdę jest łatwe bo do wszystkiego są odpowiednie programy, tylko nad nimi trzeba posiedzieć, no rozgryźć je. 
ale chcący człowiek się wszystkiego nauczy :))

posmutniałam bo nasz syn w ogóle za mną nie tęskni. zostaje z nim mąż, a ja od dłuższego czasu zauważyłam, że jak jesteśmy razem to syn zawsze do zabawy wybiera właśnie męża, mnie odsuwa, każe mi siadać...to mąż się z nim więcej wygłupia, ja się z nim bawię, rysuję....wczoraj po 7 godzinach weszłam do pokoju gdzie się bawili to tylko wzrok podniósł, że ktoś wszedł....a jak mąż wraca z pracy to są zazwyczaj piski i zaraz do męża biegnie. tak mi trochę przykro. nawet bardzo niż trochę. Mati ogólnie jest taki, że nie lubi się przytulać, czasem jak sam ma ochotę to podejdzie owszem da buziaka i się przytuli, ale to sporadycznie.
mogłabym pisać o takich sytuacjach jak to że ja mogę wyjść z domu normalnie bez wrzasków syna, a mąż jak wychodzi to muszę go później 15minut uspokajać...bo tak płacze. mąż pracuje na zmiany, często ostatnio było tak, że rano robił coś w naszym mieszkaniu, przyszedł na obiad Mati w tym czasie spał, wychodził do pracy, wracał, a Mateuszek już spał bo już noc. może synowi brakuje tego męskiego towarzystwa (bo ja przez 1,5 roku byłam z nim ciągle), bo np też woli bawić się z dziadkiem niż z babcią....

cóż, chyba ten typ tak ma.

4 komentarze:

  1. Chyba tak to jest, że chłopcy chcą przebywać z facetami i czuć się takimi małymi mężczyznami, a mamy schodzą na dalszy plan.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie masz czego obawiac, po prostu jest chlopcem, i chce spedzac czs z tata, Kinia woli spedzac czas ze mna za to, ale tez juz coraz wiecej czasu lubi spedzac z tata, kiedys w ogole nie chciala, tylko ze mna.. bedzie dobrze, podrosnie i tez zacznie Ciebie zauwazac.. strasznie zazdroszcze ze masz pracke ;) powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. kochana nie jest zle, dobrze ze z Matim zostaje Twoj maz, u nas Emka wogole nie chciala od nianki wracac do domu, ciagle mi uciekala i mowila ze nie cvhce isc.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój Antoś też jak był w wielu Matiego to najważniejszy był TATUŚ. Tatuś go musiał położyc spac, zrobic mleczko a jak za długo z pracy nie wracał to Mały płakał... Wiesz jak mi było przykro z tego powodu! Normalnie czułam się jak zła Mama. Powoli się to zmieniło i Mamusia też jest super, są różna sytuacje że to właśnie Mama jest niezbędna. U was też tak będzie a chłopcy bardziej ciągną do męskiego towarzystwa.

    OdpowiedzUsuń