czwartek, 4 września 2014

o przedszkolu :D

jak wiecie wróciliśmy we wtorek przed 21 już włączałam M jak Miłość ;P Matik spał, rozpakowywałam walizki, home sweet home :))
a we środę, do przedszkola. już przed wyjazdem mieliśmy spakowany plecak z wszystkimi rzeczami, tak że byliśmy w gotowości. Mateusz już chciał iść w czasie wakacji do dzieci, więc był szczęśliwy, a ja się bałam - matka wariatka :P bałam się, że dziecko będzie płakać za mamusia, a on bawił się w najlepsze, bałam się, że nie będzie jadł a okazuje się, że nawet chleba pogryzł, czego w domu nie robi, bałam się, że będzie płakał jak będzie relaksacja - jego grupa już nie leżakuje, ale każdy ma swoją poduchę kwiatka ze znaczkiem - Mati ma czerwony samochodzik, i leżą albo siedzą na poduszce a Pani czyta, a on nie płakał, siedział i słuchał bajki, bałam się, że odczuje, że siedzi w p-kolu dłużej, bo jak pamiętacie zabierałam go o 11:30 a teraz jest do 14:00, ale nie on nie poczuł tej zmiany, i w ogóle jest fajnie i wniosek taki, że nie ma czego się bać :))) Syn mi rośnie. a dziś było zebranie, Pani mówiła, że dzieci mają angielski, już pierwsze zajęcia były we środę, a mój syn się nie pochwalił, po zebraniu pytam go co umie po angielsku i się uśmiecha, a ja mówię, że chyba 'hello' i 'bye' i zna znaczenie tych słów :)) no serio rośnie mi dziecko.

ogólnie to w p-kolu rano serce mi pęka, dzieci z maluszków tak płaczą, tak wyją jakby je ze skóry obdzierali....a matki zostawiają te dzieci płaczące bo tak trzeba, a same płaczą w kącie....ehh 

na szczęście zaczęliśmy rok szkolny w grupie Misiów 3-4 latki :)))

4 komentarze:

  1. I super, dzielny chłopak. My od piątku zaczynamy przedszkolna przygodę i zastanawiam sie jak to bedzie

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzielny Matik! Ale pewnie juz swoje "odplakal" rok temu? Biedne te dzieciaki przez pierwsze dni i tygodnie... Ale pocieszajace, ze kazde sie w koncu przyzwyczaja, chyba ze rodzice wczesniej odpuszcza...

    OdpowiedzUsuń
  3. Chociaż mój syn w tym roku nie płacze, to żal mi tych mam mniejszych dzieci, wychodzą z przedszkola i płaczą....dzieci dantejskie sceny urządzają, tak jakby się rozstawały na zawsze więc płacz mam mnie nie dziwi, tylko im współczuje i cieszę się, że moje dziecko już takie dzielne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mati to dzielny chłopak, więcej wiary mamo :D
    Laura też tęskniła za dzieciakami i z radością pognała do przedszkola :)

    OdpowiedzUsuń