czwartek, 5 kwietnia 2012

wspomnienia przedświąteczne

to będą nasze drugie Święta. wspólne. Razem. w tamtym roku w Niedzielę Palmową wychodziliśmy ze szpitala, a tydzień później była Niedziela Wielkanocna. Mateuszek miał wtedy 10 dni, był nieświadomym noworodkiem, który grzecznie spał całymi dniami w świąteczną niedzielę odpadł też pępek. pogoda była lepsza niż w tym roku. ze względu na mój stan poporodowy to siedzieliśmy w domku, no i Matt był za malutki na podróże po rodzinie. a jak w tym roku będzie? Syn będzie miał prawie rok (zabraknie kilku dni) ale za to jest już świadomym facetem, który razem z nami usiądzie do wielkanocnego stołu w swoim krzesełku, na pewno skosztuje jajeczka, kiełbaski, chlebka. w tym roku Święta też u nas będzie nas mniej bo 10 osób. w tym roku też już od soboty zaczynamy objeżdżać rodzinę, a to do babci jednej, drugiej i trzeciej, u teściów trochę i będzie po Świętach. na niektórych blogach czytam o prezentach tak zwanych Króliczkach. u nas takiego zwyczaju nie ma. jedynie dla dzieci babcie czy ciocia kupuje króliczki czekoladowe. z tego względu że Wielkanoc to święta ruchome to będziemy już na dwóch razem. a w tamtym roku o tej porze to byłam chodzącą piłką i czekałam na rozwiązanie.

:))

4 komentarze:

  1. no dokladnie... u nas jakies skromne upominki sa. Moi rodzice jak bylismy takimi dziecmi to robila nam niespodzianki w formie slodyczy i to wszystko. W tym roku wiem, ze Kini i Nikoli kupila ciuchy, moja babcia tez. Ale ogolnie prezentow jako takich sie nie daje, nawet my nic nie mamy dla Kini, bo jest za malutka zeby cokolwiek rozumiec, a ja jakos tych Świąt nie lubie:/;p

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mialam pisac o tym ze nie lubie tych swiat, ale darowalam sobie bo jestem Katoliczka.

    OdpowiedzUsuń
  3. No to nasze dzieciaczki RAZEM będą pierwszy raz smakować wielkanocnych specjałów ;) Nie wiem czy Twój Mati też się tak niemiłosiernie krzywi na wszystko jak Amelka? Popróbuje kilka razy i dopiero zje, ale na początku... masakra!

    Pozdrowionka dla Was :*

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas dziadkowie i chrzestni kupili wspólne kojec małej bo zabawek ma dużo, słodyczy nie je więc dopiero za rok Julitka będzie w ogrodzie szukać schowanych zajączków:):) Wesołych Świat Wielkanocnych dla Was:);)

    OdpowiedzUsuń