środa, 19 lutego 2014

nudno u nas.

nudno u nas.

w tamtym tygodniu w iście wiosenną pogodę Mati chodził do p-kola, super-ekstra nauczył się figur geometrycznych trójkąt, kwadrat, koło pięknie odróżnia i pokazuje na obrazkach i łączy po kropeczkach tak aby powstał np. kwadrat :)) p-kole uczy. coś tam mieli również o warzywach 'bulka(cebulka) i bulaczek(buraczek) jak pika(piłka)'  to słowa piosenki. zjada już zupę w p-kolu i zależy co jest na deser to też czasem. ale co z tego jak od wczoraj jest chory.

nudno u nas.

no jak tak spacerowaliśmy w sobotę chyba to Mati mówił:
Mat: mamo nudzim się, tylko domy, psi (psy), szaki (krzaki), jakiś pam (pan)
Ja: no ale co być chciał, fajna pogoda jest, posiedzimy na przystanku?
Mat: taaaaaaaaaaaaak, tata aubusem (autobusem) tukaj (tutaj)
Ja: nie, taty nie ma w pracy, pojechał samochodem, autobus dziś nie jedzie
Mati: nie? okej. mamo a po co te linie, po co ten napis, po co te okna, co to za pan, po co te śluby (śruby), po co ta deska... itp.

na wszystkie pytania musiałam odpowiedzieć, bo syn czekał i za każdym razem była kontynuacja 'a po co?'

nudno u nas.

jeszcze mąż mnie wkurza. coś ostatnio więcej się kłócimy, a mniej możemy porozumieć i źle mi z tym, pracuje ma też swoją społeczną pracę której się poświęca, ale do cholery ma rodzinę...no i oczywiście to JA się czepiam, bo 'widziały gały co brały'

nudno?

3 komentarze:

  1. o czas pytań u Was fajnie masz choć pewnie czasem masz już dość tego.... wytrwałości
    a co do męża tak to jest z tymi ''chłopami'' na wszystko czas no ale bez nich było by jeszcze gorzej:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja myślę, że to ta pogoda tak na nas wpływa, bo u nas bardzo podobnie

    OdpowiedzUsuń
  3. E, wcale nie tak nudno. ;)
    Ot zwyczajnie, domowo...

    OdpowiedzUsuń