poniedziałek, 17 marca 2014

o kryminałach

w piątek u nas w miejscowości (nie duża bo mniej niż dwa tysiące mieszkańców) ba nawet za ulicą miało miejsce takie wydarzenie: dziewczyna rzuciła chłopaka, z miesiąc on borykał się z tym fantem, aż pękł no i w ostatni piątek wparował do domu dziewczyny, ojciec go nie wpuścił i dostał nożem w brzuch!!!!!! w tym czasie zadzwoniła ta córka po karetkę i policję, a ów chłopak znał na tyle dom i zakamarki, poszedł do drzwi piwnicznych zbił szybę wparował do domu i zadał jeszcze trzy ciosy temu ojcu w plecy!!!!!
czujecie to.
dla mnie to koszmar. masakra.
karetka była moment, policja za chwilę.
facet żyje, miał przetaczaną krew, ciosy można powiedzieć były niefortunne rany na 2-3 cm. dzięki Bogu.
bandyta skuty w kajdanki wsiadł do 'suki' i tyle go było.
a ja wiem jak ten chłopak wygląda, często tą parę widziałam razem, więc jak usłyszałam tą historię mrożącą krew w żyłach, to aż zaniemówiłam. bo człowiek tyle razy przechodził koło tego chłopaka i nigdy by się takiego czegoś nie spodziewał, a moja siostra opowiada, że on z nożem to za pan brat, groził nie jednemu a nawet nie jednej....

a drugie info również okrutne.
na wolność po 16latach siedzenia za kratami wychodzi (dziś już facet) mężczyzna. te 16 lat temu wraz z dwoma innymi chłopkami pobił faceta ze skutkiem śmiertelnym.
ale ci są na wolności, a ten jeden wziął na siebie wszystko. w czasie tych 16lat powiesił się jego brat, byłam na pogrzebie bo to chłopak był mniej więcej w moim wieku no i pracował u wujka mojego trochę się znaliśmy - no ale nie o tym, no i ten bandyta był na pogrzebie skuty w ręce i nogi, odgrażał się za 5 lat wychodzi i pożałują....wiecie on chce się zemścić, bo rzekomo tamci go wkopali, bo ten stał tylko z boku, tamci byli nieletni.....dokładnie nie wiem jak to było.
ale chodzi o to że w kwietniu będzie w naszej miejscowości!! ja nawet nie wiem jak człowiek wygląda, bo jak się wprowadziliśmy to on już w ciupie siedział...lepiej nie myśleć.

a tak z frontu domowego to: Matiś chory :( buuuu

3 komentarze:

  1. Ja nie wiem co to się dzieje, ale u nas w wiosce też w ostatnim czasie mnóstwo takich akcji. Ja nie wiem czy ludzie powariowali czy o co chodzi.

    My też chorzy :( Życzymy Wam zdrówka

    OdpowiedzUsuń
  2. Pelno takich historii w wiadomosciach, ale jak slyszy sie o czyms takim na "wlasnym podworku", to az ciarki przechodza...

    OdpowiedzUsuń
  3. no też znam takie sytuacje z własnego podwórka:/
    a co jest synusiowi?? mam nadzieję że nic poważnego???

    OdpowiedzUsuń