środa, 13 sierpnia 2014

o ćwiczeniach

wiecie tak przed tą Grecją - bo wiem od marca, że jedziemy, ale wcześniej się nie chwaliłam tzn. nie mówiłam, po prostu się cieszyłam, bo jak komuś powiedziałam o naszej wyprawie to robił wielkie oczy i pewnie myślał 'a skąd oni na to mają'. a no mamy. wkurwia mnie to, że muszę się tłumaczyć. a mój mąż ma dofinansowanie z pracy co 3 lata, zakład do wczasów dopłaca aż 80% także, aż żal nie skorzystać :))
no ale nie o tym.
o Chodakowskiej chciałam. bo jak się wzięłam za siebie już nie na żarty :)))
od 23 czerwca ćwiczę :) pierwszy miesiąc codziennie, póżniej 5 razy w tygodniu jakiś tam program :)
racjonalnie jem, staram się regularnie, nie jem słodyczy i nie piję nic gazowanego, a piwko sporadycznie - nad tym ubolewam, no i mówię NIE fast foodom itp.
efekty są.
minęło 2,5 miesiąca mam -6kg, -6cm w brzuchu, -5cm w biodrach ;)))
marzy mi się w wadze 5 z przodu także do tego dążę.
wyjazd mnie pchnął do takiego trybu życia jaki mam teraz. jak nie ćwiczę to później mam wyrzuty sumienia, a jak poćwiczę to od razu czuję się lepiej :)) zawsze znajdę tą godzinkę dla siebie.
mąż jest ze mnie dumny, szczerzy wyznał, że jest w szoku na moje samozaparcie i motywację :)) także działam.
teraz ćwiczę gym break kanał Pana Graś na youtube. polecam, krótkie i świetne ćwiczenia!

:))

5 komentarzy:

  1. Wow! Jaki efekt! Super - gratuluję i zazdroszczę (tak pozytywnie). Tej Grecji też zazdroszczę - też tak pozytywnie. Kocham Grecję!

    OdpowiedzUsuń
  2. no Kochana czyli jednak można ... ale moja siła samozaparcia jest na poziomie zerowym :) zazdroszczę:*

    OdpowiedzUsuń
  3. fantastyczne efekty :) ćwicz dalej to na następnych wczasach będziesz mogła pochwalić się figurą nie z tej ziemi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, no gratulacje!

    Moj maz w koncu laskawie zamowil mi siodelko do rowerka, ale widze po jego minie, ze nie wierzy iz jego malzonka zacznie regularnie cwiczyc... ;) Mam slomiany zapal, sama to wiem. Przydalaby mi sie taka motywacja jak Twoja - zagraniczna wycieczka... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyjemności w tej Grecji.
    Zazdroszczę tego samozaparcia do ćwiczeń. Ja niestety tak nie potrafię.

    OdpowiedzUsuń